Wyzwania dla polskiej onkologii
Rozmowa z prof. Maciejem Krzakowskim, krajowym konsultantem w dziedzinie ONKOLOGII KLINICZNEJ.
Jak ocenia Pan stan polskiej onkologii?
Sytuację w onkologii należy oceniać – między innymi – za pomocą wskaźników przeżyć 5-letnich. W ciągu ostatniej dekady różnica między wskaźnikami 5-letnich przeżyć w krajach Europy Zachodniej i w Polsce wyraźnie się zmniejszyła, aczkolwiek nadal osiągamy nieco gorsze wyniki w niektórych nowotworach.
Musimy jednak pamiętać, że wyrównanie wieloletnich zaniedbań w zwalczaniu zagrożeń związanych z chorobami nowotworowymi wymaga czasu. Jedynie konsekwentne działania w zakresie poprawiania skuteczności zapobiegania nowotworom oraz postępowania diagnostyczno-terapeutycznego mogą doprowadzić do osiągnięcia zadowalającej sytuacji.
Co wymieniłby Pan jako największe sukcesy polskiej onkologii w ostatnich latach?
Myślę, że optymistycznym zjawiskiem jest stopniowe upowszechnienie wielospecjalistycznego postępowania – coraz częściej o postępowaniu u chorych na nowotwory decyduje zespół różnych specjalistów. To jest najważniejsze osiągnięcie tzw. pakietu onkologicznego. Innym pozytywnym zjawiskiem jest stopniowa poprawa rokowania w niektórych nowotworach, czego przykładem jest rak jelita grubego. W tym przypadku poprawę zawdzięczamy lepszej jakości skryningu kolonoskopowego. Podobnego usprawnienia należałoby oczekiwać w zakresie badań przesiewowych w kierunku raka piersi i raka szyjki macicy (wyniki leczenia w ostatnim z wymienionych nowotworów niestety nadal znacznie odbiegają od średniej europejskiej).
Korzystne zmiany – aczkolwiek powolne – dotyczą również dostępności do nowoczesnych metod leczenia. Obecnie niemal 30 programów lekowych umożliwia stosowanie nowoczesnych leków, a w przypadku chorych na czerniaki lub raka jelita grubego dostępność do nowoczesnych leków polskich pacjentów niewiele różni się od tego, z czego mogą korzystać chorzy w Europie Zachodniej.
Czego w takim razie najbardziej polskiej onkologii brakuje?
Konieczne jest zarówno zwiększenie finansowania, jak również wprowadzenie zmian organizacyjnych w celu lepszego wykorzystania posiadanych środków. Wskazane jest lepsze koordynowanie postępowania – między innymi konieczne jest wprowadzenie mechanizmów nadzorowania nad jakością postępowania.
Niemniej istotne są działania edukacyjne w zakresie upowszechnienia postaw prozdrowotnych społeczeństwa, czyli profilaktyka pierwotna (eliminowanie czynników przyczynowych). Jest to najbardziej efektywne działanie przeciwnowotworowe. W Polsce od kilkunastu lat zmniejsza się częstość palenia tytoniu wśród mężczyzn, co spowodowało zahamowanie wzrostu umieralności na raka płuca u mężczyzn. Nadal jednak jest to ogromny problem. W Polsce około 20 tysięcy osób umiera co roku z powodu nowotworu płuca. Jest on przyczyną około 30 proc. wszystkich zgonów na nowotwory u mężczyzn i około 17 proc. u kobiet. Uzyskanie mniejszego zagrożenia zależy od zwiększenia skuteczności działań profilaktycznych oraz diagnostyki i leczenia.
A jak ocenia Pan stan profilaktyki onkologicznej?
Sytuacja w zakresie profilaktyki wymaga poprawy – poprawa jest konieczna zarówno jeśli chodzi o profilaktykę pierwotną, jak również musi być bardziej efektywna profilaktyka wtórna.
W pierwszym przypadku należy kierować edukacyjne działania przede wszystkim do ludzi młodych (dzieci i młodzieży). W odniesieniu do profilaktyki wtórnej trzeba poprawić wskaźniki zgłaszalności na badania przesiewowe.
Jakie działania powinny być podjęte, by zmniejszyć liczbę zachorowań na nowotwory w Polsce?
Jak już wspominałem, najważniejsza jest profilaktyka. Przestrzeganie wytycznych dotyczących zapobiegania nowotworom pozwala zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwory o niemal 50 proc. Ważne jest przede wszystkim wyeliminowanie narażenia na dym tytoniowy. Świadomość zagrożeń związanych z paleniem tytoniu musi być upowszechniona, co jest szczególnie ważne w przypadku dzieci i młodzieży. Konieczne jest też zmniejszenie wskaźników otyłości, zwiększenie aktywności fizycznej, unikanie działania promieniowania ultrafioletowego.
Czy uważa Pan, że pieniądze, które budżet ma z akcyzy na papierosy i alkohol, powinny być przeznaczane na walkę z nowotworami?
Nie ulega wątpliwości, że środki finansowe pochodzące z akcyz na produkty tytoniowe i alkoholowe powinny być przeznaczane na zwalczanie zagrożeń związanych z nowotworami.
Pakiet onkologiczny: jak ocenia Pan jego funkcjonowanie? Co można poprawić?
Pakiet onkologiczny wprowadził zasadę wielospecjalistycznego podejmowania decyzji oraz koordynowanego postępowania. Poprawić należy niektóre rozwiązania organizacyjne oraz – przede wszystkim – nadal zmniejszać stopień „zbiurokratyzowania” realizacji zadań.
Jakie nowotwory są dziś największym wyzwaniem?
Największym wyzwaniem jest rak trzustki i rak płuca, ponieważ rokowanie chorych na wymienione nowotwory jest najgorsze. Z drugiej strony wyzwaniem jest sytuacja w kilku innych nowotworach, na które niepotrzebnie umiera zbyt wielu ludzi (np. kobiety z powodu raka szyjki macicy).
W wielu nowotworach pojawiają się nowe leki, do których dostęp pacjentów w Polsce jest mocno ograniczony (np. rak płuca, prostaty). Jak tę sytuację zmienić?
Zwiększenie dostępności do nowych leków można osiągnąć przez obiektywne określenie rzeczywistej wartości dodanej – należy identyfikować sytuacje kliniczne, w których nowe leki dają największe korzyści. Innym kierunkiem jest wykorzystywanie tzw. mechanizmów podziału ryzyka (porozumienie producenta i płatnika w zakresie finansowania).
Rozmawiała Katarzyna Pinkosz